31 stycznia, 2008

Pożywny lunch

Lubię zjeść ciepły posiłek podczas lunchu. Zazwyczaj wystarcza mi miska zupy jarzynowej albo żurku, lecz od czasu do czasu mam ochotę na jakąś ciepłą sałatkę. Oczywiście przygotowuje je dzień wcześniej. Wczoraj wracając z pracy wstąpiłam do polskiego sklepu i poza Krzywkowym ulubionym żółtym serem nabyłam również mrożony bób. Jestem wielką fanką tego warzywa i gdybym mogła jadłabym codziennie. Część bobu pochłonęłam ledwie skończył się gotować, a resztę zużyłam do sałatki z ziemniakami, szynką i ziołami.

Oto ona




Pożywna sałatka z bobu, młodych ziemniaków i szynki

Składniki
Na 2 porcje
1 szklanka ugotowanego bobu
4 młode ugotowane ziemniaczki
3 plasterki szynki lub innej wędliny
Posiekany koperek (około 1 łyżki)
Sól, pieprz, słodka i ostra papryka,
Mieszanka ziół
Łyżka oliwy

Przygotowanie
Ziemniaki pokroić w plasterki a wędlinę w kostkę. Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić wędlinę i ziemniaki i smażyć ok. 3 min mieszając. Dorzucić na patelnie bób, dodać przyprawy, smażyć na złoto (ok. 3-4 min). Dorzucić koperek, pomieszać i jeść.
Pychotka

Deser z bezami i brzoskwiniami

Zbieram się i zbieram do napisania notki. I nie piszę a czemu? Bo mam ich za dużo w głowie i nie wiem, od której zacząć. Ostatecznie postanowiłam przedstawić dziś coś na słodko i na szybko. Coś, co z chęcią bym zjadła w tej chwili niestety po tym cudownym deserze pozostało tylko wspomnienie.

Deser z bezami i brzoskwiniami

Na 2 osoby potrzeba
6 średniej wielkości bez kawowych
2 brzoskwinie
200 ml śmietany kremówki
1 łyżka cukru pudru

Przygotowanie
Śmietanę wlać do wysokiego naczynia i ubić, dodając pod koniec cukier.
Brzoskwinie pokroić w cząstki. Bezy połamać na połówki.
W pucharkach układać warstwami
Bezy
Brzoskwinie
Bita śmietana
Bezy
Brzoskwinie
Itd.

A oto jak wyglądał ten deser w moim wykonaniu.

13 stycznia, 2008

Roladki pod boczkiem



Roladki z piersi kurczaka z pieczarkami, zielona cebulka i kapusta włoską pod boczkiem schowane

Lubię robić roladki i rolady. Zwykły obiad dzięki nim nabiera wykwintności, a na stół wkrada się nutka elegancji. Często eksperymentuję z farszem do rolad i ostatnio znalazłam idealne połączenie moich ulubionych warzyw – włoskiej kapusty, pieczarek i zielonej cebulki.
Zioła oraz sos chili nadają tym roladkom cudowny smak, a plasterki pieczonego wędzonego boczku to kropka nad i wspaniałego posiłku.


Składniki:
8 pojedynczych piersi z kurczaka

Farsz:
¼ małej kapusty włoskiej
150 g pieczarek (u mnie to było 5 średnich)
2 zielone cebulki (może być dymka)
2 łyżki oliwy
1 tsp ziół prowansalskich
Szczypta pieprzu
½ tsp papryki słodkiej
Szczypta papryki ostrej



Mieszanka przyprawowa
1 tsp ziół prowansalskich
1 tsp papryki słodkie
½ tsp papryki ostrej
½ tsp świeżo zmielonego pieprzu
1 tsp pikantnej przyprawy do grilla
½ tsp tymianku
1 tsp mieszanki warzyw (typu vegeta)
1 tsp przyprawy tandorii



Sos:
2 tbsp oliwy
1 tbsp octu balsamicznego
1 tsp jasnego sosu sojowego
10 kropli sosu chili
5 tbsp białego wytrawnego wina



Dodatkowo
4 plasterki lekko wędzonego boczku


Przygotowanie:
Kapustę, pieczarki oraz cebulkę posiekać w malakserze bardzo drobno, prawie na papkę.
Na patelni rozgrzać oliwę, poddusić warzywa, przyprawić. W razie potrzeby podlać wodą.
Piersi z kurczaka rozbić cienko, acz delikatnie (ja to robie przez woreczek foliowy).

Przyprawy do mieszanki przyprawowej wymieszać dokładnie. Ja ubiłam je razem w moździerzu. Posmarować mięso. Ja nie zużyłam całej mieszanki, więc resztę dodałam do sosu.



Na posmarowane mięso układać cienką warstwą farsz. Ja dawałam około 1 łyżki na każdą pierś.




Mięso delikatnie zawinąć



spiąć wykałaczkami



ułożyć w naczyniu żaroodpornym



Przygotować sos i polać nim mięso



Na roladach ułożyć plasterki boczku



Piec ok. 45 min w temp 180 st C.




Lista składników długa, lecz przygotowanie szybkie. A smak….
Oceńcie sami.

05 stycznia, 2008

Gorący deser czekoladowo - jagodowy

Gdy byłam małą dziewczynką moim ulubionym deserem był budyń śmietankowy z kawałkiem czekolady położonym na wierzchu. Od ciepła deseru czekolada się lekko rozpuszczała tworząc przepyszną polewę. Z czasem smaki mi się zmieniły, przestałam jeść i ciepły budyń i czekoladę. Kilka tygodni temu jednak to się zmieniło za sprawą dwóch przepisów – podawanego na moim blogu ciasta z colą oraz podanego przez leminę na Cin Cinie przepisu na gorące czekoladowe kubeczki Nigelli. Moja miłość do czekolady odrodziła się. Kilka dni później przeglądałam bez celowo książki kucharskie – ot potrzebowałam chwili wyciszenia i znalazłam przepis na czekoladowe gorące puddingi z jeżynami autorstwa mojej ulubionej irlandzkiej kucharki Clodagh McKenna. Następnego dnia nie mogłam się powstrzymać przed przygotowaniem deseru. Przepis zmodyfikowałam, bo lubię bardziej ścisłe desery, nie aż tak płynne jak u autorki przepisu, zaś zamiast jeżyn użyłam borówek.

A oto wynik





No i przepis oczywiście:

Na 6 sztuk
200 g gorzkiej czekolady
100 g masła
100 g śmietany kremówki
4 jajka
4 żółtka
120 g cukru
150 g jagód
4 czubate łyżki mąki (ok. 4 oz., 120 g)
Szczypta soli

Przygotowanie:
Włączyłam piekarnik na temperaturę 180 st na termoobiegu. Czekoladę wraz ze śmietaną i masłem rozpuściłam w kąpieli wodnej. Bardzo się przydała pomoc Krzyśka, który zastąpił mnie przy mieszaniu. Jajka, żółtka i cukier ubiłam razem w misce, dodałam sól, i mąkę, wymieszałam lekko, po czym zaczęłam powoli wlewać rozpuszczoną czekoladę. Krzysiek w tym czasie nasmarował foremki masłem. Do masy dorzuciłam jagody, lekko pomieszałam i napełniłam foremki. Wstawiłam do pieca na 15 min.

A potem …








Lekki kwaskowaty smak jagód podnosił smak czekolady. Aksamitne wnętrze deseru parzyło podniebienie, lecz smak nie pozwalał przestać jeść.

Gorąco polecam






01 stycznia, 2008

podsumowanie

Rok 2007, przeminął kilka godzin temu. Zastanawiałam się nad tym jak go podsumować. Przede wszystkim był długi i intensywny. Przyniósł wiele dobrych rzeczy, kilka nieokreślonych i kilka złych.
Na wielu blogach pojawiają się podsumowania roczne, lista najlepszych potraw, zazwyczaj z faworytami miesiąca.
Ja za rzadko piszę żeby wybierać danie miesiąca, ale postanowilam wybrać najlepsze przygotowane przeze mnie potrawy i przypomnieć Wam o nich.

Słodkim faworytem jest Cappuccino Coffee Cake

Obiadowym daniem roku jest Zapiekanka pasterska

A jakie mam plany na 2008?
- dbać o siebie
- częściej pisać na blogu i dzielić się z Wami pomysłami na dobre jedzenie
- zacząć systematycznie ćwiczyć
- systematycznie się uczyć
- znów planować dzień, tydzień, miesiąc i przestać narzekać na brak czasu
- spędzać mniej czasu przy komputerze
- poprowadzić bloga w wersji angielskiej
- kochać sama siebie taką, jaką jestem, a nie tylko od czasu do czasu
- zrobić prawo jazdy
- wyjechać we wakacje, choć na kilka dni do ciepłych krajów na urlop

I wierzę, że się uda.



Szczęliwego Nowego Roku!