12 lutego, 2008

Bułki z ziarnami czyli pozbywam się resztek ziaren i mąk



Dziś wpis z gatunku spontanicznych, zresztą tak jak i przepis. W sobotę naszło mnie na bułki z ziarnami. Zaglądnęłam do szafki z mąkami i ziarnami a tam końcówki zapasów. Postanowiłam zutylizować resztki przed kolejnymi zakupami. I tak oto powstały wspomniane bułki. Bardzo mi one smakują, lubię wytrawne pieczywo z dużą ilością zgrzytających między zębami ziaren.

A jako, że Bajaderka (jedna z moich guru kulinarnych) poprosiła mnie o przepis to postanowiłam przekleić i tu, to, co napisałam na mniam mniamie.
Mam nadzieję, że znajdą się chętni do wypróbowania.





Bułeczki z ziarnami


2,5 g drożdży świeżych rozrobiłam z łyżką miodu, 1/2 cup letniego mleka i 1 łyżką maki razowej, odstawiłam na ok 15 min do ciepłego miejsca,

do maszyny wlałam kolejno 3 łyżki oliwy, rozdrobnione drożdże, 1/2 cup cieplej wody, 1 cup maki razowej, 1/3 cup maki żytniej razowej (tyle mi zostało), 2/3 cup maki pszennej, 1 cup płatków owsianych i nasion, 1 łyżeczkę soli

włączyłam wyrabianie, w trakcie dorzuciłam jeszcze 1 czubata łyżkę maki razowej, bo wydawało mi się za rzadkie

po ok 15 min wyrabiania przełożyłam ciasto do posmarowanej oliwa miski, przykryłam odstawiłam do podwojenia, potem formowałam bułeczki, układałam na macie silikonowej, posmarowałam roztopionym masłem, posypałam sezamem, odstawiłam do wyrośnięcia
potem piekłam ok 20 min., gdy wyciągnęłam z pieca przykryłam lekko wilgotna ściereczką.
Dobrze ze cześć zamroziłam bo dziś znów mam na nie ochotę

Brak komentarzy: