Czas na odsłonę drugą, czyli sobotę.
Przygotowałam tego dnia muffiny czekoladowo – jabłkowe, studenckie ciasteczka owsiane oraz trifle czekoladowe z jeżynami
Po kolei
Muffiny czekoladowo jabłkowe
Składniki:
1 i ½ cup mąki pszennej
½ cup mąki pszennej razowej
2/3 cup brązowego cukru
3 małe jabłka starte na tarce
1 łyżeczka proszku
1 łyżeczka sody
¾ cup maślanki czekoladowej
1 jajko
150 g deserowej czekolady
Przygotowanie
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Suche składniki (maki, cukier, soda, proszek ) wymieszać. Dodać do nich mokre składniki (jajko, jabłka, maślanka, rozpuszczona czekolada). Szybko wymieszać i wypełnić foremki. Piec ok. 20 min w temperaturze 190 st.
Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem
Trifle czekoladowe z jeżynami
Składniki na 2 porcje
2 muffiny czekoladowe (ja użyłam czekoladowo jabłkowych – przepis powyżej)
200 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
100 g jeżyn
2 łyżki rumu
Przygotowanie
Każdą muffinkę przeciąć na 3 części. Polać je rumem. Śmietanę kremówkę ubić z cukrem pudrem. W pucharkach układać warstwami – muffiny, śmietanę i na to jeżyny i znów muffiny itd.
Szybko się robi i jest pycha – tym razem to ja pochłonęłam 2 porcje.
I na koniec
Co nie znaczy że najgorsze, wręcz przeciwnie.
Studenckie ciasteczka owsiane
Składniki
Na 15 dużych ciastek
120 g miękkiego masła
100 g cukru
2 jajka
60 ml mleka
1 łyżeczka esencji waniliowej
100 g mąki pszennej
50 g mąki razowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
120 g płatków owsianych
2 łyżki rodzynek
2 łyżki nasion sezamu
200 g posiekanej czekolady deserowej studenckiej (słowacka bądź czeska czekolada – zawsze dostaje ja w prezencie od mamy, zawiera w sobie nie tylko orzechy i rodzynki, ale również kawałki żelków, kandyzowanych owoców itd.)
100 g posiekanych orzechów – u mnie po trochu brazylijskich, pekanów, włoskich i ziemnych.
Przygotowanie
Masło utrzeć w misce z cukrem, dodać jajka, mleko, esencje waniliowa. Dokładnie wymieszać. Dodać przesianą mąkę oraz resztę składników. Nakładać kopiaste łyżki ciasta na brytfannę (ja piekłam na macie silikonowej). Piec ok. 15-20 min w temperaturze 180 st. Należy sprawdzać, bo u mnie dość szybko się mocno zarumieniły i 1 partię za mocno spiekłam.
Mój małżonek stwierdził, że nazwa idealna, ponieważ są świetną przekąską między wykładami.
Smacznego
2 komentarze:
ale tu czekoladowo, pozdrawiam :-)
Piekne. Chyba znowu wpadne w szal czekoladomanii:))
Prześlij komentarz