Doskwiera mi ostatnio brak czasu, w szczególności na hobby, jakim jest między innymi niniejszy blog i gotowanie.
W ubiegły weekend dziewczęta ze społeczności cinowej zorganizowały Orzechowy Weekend. Jako wielki fan i orzechożerca musiałam wziąć w nim udział. Mój wypiek jest skromny, zwłaszcza w porównaniu do smakołyków przygotowanych przez pozostałe uczestniczki zabawy, jednakże wiem, że przygotowane przeze mnie ciasteczka nie raz pojawią się jeszcze na moim stole.
Gdy sięgam pamięcią do lat dziennych (myśląc o orzechach oczywiście) od razu pojawia się wizja orzechów laskowych od ś.p. Cioci Marysi. Drzewko laskowe było małe, rosło tuż przy siatce. Owoce dawało drobne, ale aromatyczne. W szczególności uwielbiałam jeszcze lekko zielone i niedojrzale orzeszki. Mmmm rozmarzyłam się…
Ale wracając do ciasteczek. Oto przepis
Maślane talarki z orzechami
Składniki:
500 g przesianej mąki pszennej
100 g cukru
200 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka cukru waniliowego
2 jajka
2 łyżki gęstej śmietany
Pół szklanki zmielonych orzechów
Orzechy do przybrania
Papier do pieczenia
Przygotowanie:
Włączyć piec i nagrzać do temp 180 st. Mąkę, cukier, zmielone orzechy, cukier waniliowy i proszek wymieszać. Dodać masło, jajka i śmietanę, zagnieść. Formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego i lekko spłaszczyć w dłoniach. Układać na brytfannie wyłożonej papierem, w około 2 cm odstępach. Udekorować posiekanymi orzechami. Piec ok. 10 – 12 min na złoto.
Ot cała filozofia
A smak niebiański, zwłaszcza, gdy w nocy napadnie głód i chęć na szklankę ciepłej czekolady i z czymś słodkim.
Smacznego
16 listopada, 2007
04 listopada, 2007
Moje ulubione danie
Wczoraj zamieściłam przepis na ryż, dziś czas na danie główne.
Moje ulubione jedzenie, a mianowicie bitki z sosem grzybowym. Danie proste, nie wymaga zbytniej uwagi i przede wszystkim rozpływające się w ustach. Przyznaję się bez bicia zawsze wylizuję talerz po nim.
A co na to cudo potrzeba?
5 pieczarek dość dużych
Garść namoczonych suszonych grzybów
Duża cebula
5 plasterków ok. 1 cm grubości polędwicy wieprzowej
Sól, pieprz
Papryka słodka i ostra,
Zioła prowansalskie
2 łyżki mąki
0,5 litra bulionu
2 łyżki gęstej śmietany
Olej do smażenia
Przygotowanie:
Wszystkie przyprawy za wyjątkiem soli wymieszać. Natrzeć nimi mięso, odstawić na pół h.
W międzyczasie obrać i pokroić na ósemki pieczarki a namoczone grzyby drobno posiekać. Wodę z moczenia należy zachować dolewa się ja później do mięsa.
Cebulę obrać i pokroić, jak kto lubi. Olej rozgrzać w garnku – ja używam takiego z podwójnym dnem. Mięso podsmażyć z obu stron na lekko złoto, dorzucić cebulę, wymieszać. Gdy się lekko zeszkli dodać pieczarki i grzyby. Podsmażyć jakieś 2-3 min od czasu do czasu lekko mieszając. Podlać wodą z grzybów i bulionem. Zostawić do duszenia na około 30 min. Dodać soli.
Po upływie tego czasu sprawdzić czy mięso jest miękkie. U mnie było dość twardawe, więc dusiłam ok. 20 min jeszcze. Gdy mięso zrobiło się miękkie dodałam śmietanę wymieszaną z mąką i kilkoma łyżkami ciepłej wody. Wlałam to do mięsa i mieszałam. Gdy się zagotowało dosypałam koperku i pietruszki wyłączyłam. Podawałam z ziemniakami i surówką. Było genialne :)
02 listopada, 2007
Czerwony ryż
Przepisów przetestowałam ostatnio kilka, niestety wraz z powrotem do pracy zostało mi mało czasu na cokolwiek innego. Jednakże dziś, jako że jestem w trakcie pieczenia i czekam na wyjęcie ciasta z pieca postanowiłam nadrobić przynajmniej część zaległości.
Na pierwszy ogień Pojdzie ryż czerwony z książeczki wydawnictwa Poradnika Domowego - Taco & Tortilla. Jest to proste danie, wg mnie idealne do uzupełnienia obiadu, jeśli masz dość ciągłego jedzenia ziemniaków. Ja odrobinę zmodyfikowałam i podam w takiej wersji
Ale po kolei:
Składniki
1 torebeczka ryżu (nie gotować)
3 łyżki oliwy
300 ml bulionu
2 zmiażdżone ząbki czosnku
1 pokrojona marchewka
Pół szklanki mieszanki warzyw mrożonych
2 pomidory, obrane ze skórki i pokrojone w kostkę
1 cebula drobno pokrojona
Sól, pieprz, zioła prowansalskie, papryka słodka i ostra.
Sposób przygotowania:
W woku rozgrzałam oliwę, wrzuciłam do niej ryż, i smażyłam na brązowo, mieszając od czasu do czasu. Trwało to ok. 7 min. Dodałam cebulę i czosnek. Podsmażyłam jeszcze ok. 2 min. Następnie dorzuciłam marchew i pomidory. Po ok. 10 min duszenia dodałam mrożone warzywa. Pomieszałam wszystko zalałam bulionem, doprawiłam i dusiłam pod przykryciem ok. 20 min. Wyszło pycha. Mało roboty a super danie.
Ryż podałam z pieczonymi pałkami kurczaka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)