Inspiracja do ich wykonania byl ponizszy przepis
A to moje babeczeki:
skladniki:
- 200 ml jogurtu naturalnego
- 3 jajka
- 1 laska wanili
- 1 lyzeczka cukru waniliowego (ja uzywam robionego samodzielnie - kilka lasek wanili zasypuje cukrem i odstawiam na pare tygodni)
- 150 g cukru
- 150 g maki
- 1 lyzeczka proszku do pieczenia
- 150 g wiorek kokosowych
- 175 g roztopionego masla
- szczypta soli
na krem
- 200 g rozpuszczonej bialej czekolady
- 250 g serca kremowego typu Philadelphia
- 100 g smietany kremowki
- cukier puder do smaku
- kilka kropel soku cytrynowego
- jagody do dekoracji
Przygotowanie:
Rozgrzalam piec do 180 st. Wylozylam forme muffinowa papilotkami. Wymieszalam wszystkie mokre skladniki w 1 misce, suche w 2 misce. Polaczylam je razem. Nalozylam ciasto do foremek, tak do 3/4 wysokosci. Pieklam okolo 20 min. Odstawilam do wystudzenia
ubilam lekko smietane, dodalam serek i czekolade, doslodzilam cukrem pudrem, dodalam sok cytrynowy.
Wstawilam krem do lodowki na troche zeby zgestnial. Nakladalam za pomoca szprycy i dekorowalam jagodami.
Z tego przepisu wyszlo okolo 24 babeczek.
6 komentarzy:
babeczki wyglądają mniami aż ma się ochotę je zaraz zjeść:)
Pozdrawiam:)
Uwielbaim muffiny pod każdą postacią,mniam :)
Babeczki boooskie :)
Zapraszam do mojego konkursu:
http://aleksandraw.blogspot.com/2011/06/konkurs-przepisowy-na-danie-grillowe.html
idealnie pasuje kokos z białą czekolada!
Babeczki nie omieszkam kiedyś wypróbować, bo skladnik jogurtu na pewno tworzy je przepysznymi. Mam takie swoje ciasto już nalezace do jednego z ulubionych, wiec wiem co pisze. Pozdrawiam i zapraszam do siebie, a blog dodaje do obserwowanych. POzdrawiam
Prześlij komentarz