10 września, 2007

takie tam

Moja wczorajsza rozmowa z Krzyśkiem:

On: oglądam Twojego bloga

Ja: I?!

On: Tylko jedzenie?! Nudna jesteś…


No i jak to takiego nie walnąć?!

A tak na poważnie to jednak on ma rację, w końcu gotowanie nie jest jedyną moją pasją.
Tyle, że ja mam zrywy. Najpierw siedzę godzinami z koralikami i dłubię jakieś świecidełka. Potem zapalam się pomysłem haftowania i odstawiam w kąt pozostałe rzeczy. Albo namiętnie oglądam filmy. Chyba już po prostu taka jestem. Od zrywu do zrywu, od namiętności i pasji do chwilowego znudzenia. Na szczęście zawsze wracam do moich hobby. W sumie po to by po kilku dniach / tygodniach zostawić dla kolejnego / poprzedniego. Na szczęście miłość do kuchni mi nie przechodzi, bo inaczej żylibyśmy na puszkowym i mrożonkowym jedzeniu.

No znikam
Wezwanie pod prysznic dostałam ;-)

Dobranoc


PS. Jakby komuś się chciało :-D to komentarze mile widziane ;) tak wiem wiem marudzę

Papa ;-)

1 komentarz:

Unknown pisze...

Nie sluchaj meza, oni to by tylko samochodach, pilce i innych nudnych rzeczach :)