Odkąd pamiętam mój dom rodzinny kojarzył mi się z jabłkami. Moja mama jest wielką fanką tych owoców i całe dzieciństwo byłam nimi karmiona. Pamiętam wyprawy do przyjaciela rodziców mającego sad i kupowanie całych skrzyń z owocami. Pamiętam jak podczas jednego ze spotkań powiedział, że będzie Musiał pozbyć się części starych drzew, bo nie rodzą już dobrych owoców. Mama była zrozpaczona, bo wśród drzew przeznaczonych do usunięcia były jej ukochane szare renety. Cudownie kwaskowate i równocześnie najbrzydsze jabłka, jakie widziałam. Pamiętam, że rok później okazało się, że oszczędzono jedną jabłonkę specjalnie dla mamy.
Gdy Tatter zaproponowała wspólne gotowanie na Dzień Jabłka zrobiło mi się tak miło i wróciły cudowne wspomnienia. Długo szukałam pomysłu na coś z jabłkami. Nie chciałam kolejne szarlotki, bo te goszczą na naszym stole często, muffinki też odpadły, bo piekę je 3 razy w tygodniu. A taka okazja zasługuje na coś niezwykłego. Stanęło na daniu na ostro na podstawie przepisu Eposki zamieszczonego na Mniam Mniam http://www.mniammniam.pl/p.php?p=8683 .
Podchodziłam z wielkim strachem do pomysłu sosu jabłkowo cebulowego, z racji tego, że Krzysiek nie lubi mięsa z owocami i jak wspomniałam, co będzie na obiad usłyszałam „blech”. Jednak po obiedzie usłyszałam, że było to wyjątkowe danie i że chyba jego kubki smakowe dorastają. O komplementach jako najlepszej żonie na świecie nie będę wspominać;)
A wracając do jedzenia oto przepis na Piersi kurczaka otulone bogatym musem jabłkowo cebulowym.
Składniki:
2 piersi z kurczaka
3 średnie jabłka
2 średnie cebule
Łyżeczka soku z cytryny
2 łyżki miodu
Sól, pieprz,
Słodka i ostra papryka
¼ szklanki białego wina
1 łyżka śmietany
Oliwa
Majeranek
Przygotowanie
Piersi z kurczaka natarłam przyprawami i odstawiłam na około godzinę do lodówki.
Następnie podsmażyłam je na oliwie na złoto z obu stron. Jabłka pokroiłam w ćwiartki, usunęłam gniazda nasienne, skropiłam cytryną. Cebulę pokroiłam w krążki. Podsmażonego kurczaka przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Na tłuszczu ze smażenia podsmażyłam około 3-4 min jabłka i cebule, następnie przełożyłam do kurczaka. Wymieszałam wino, miód, pół łyżeczki majeranku (można więcej, ja nie chciałam, żeby dominował), papryki i pieprz. Zalałam tą miksturą jabłka. Piekłam około 45 min w temp 160 st. Następnie odłożyłam kurczaka na talerze, a jabłka i cebulę zmiksowałam i przetarłam do garnka. Doprawiłam jeszcze odrobinę, doprowadziłam do wrzenia mieszając, dodałam śmietanę do musu.
Polałam kurczaka musem. Podawałam z pieczonymi ziemniakami i surówką z kapusty kiszonej.
Wyszło obłędne w smaku. Mus podkreślał swoją ostrością delikatny smak kurczaka, zostawiając na koniec słodko kwaśny posmak jabłek.
16 komentarzy:
Mięsa na słodko jeszcze nie próbowałam. Robiłam tylko sałatkę z kurczakiem i ananasem - dobra była, więc Twoja propozycja też musiała dobrze smakować.
Jak smacznie! Miła odmiana po wszelakich jabłkowych ciastkowych słodkościach jakie obserwuję na blogach!
Bardzo lubie mieso na slodko, super przepis!
To mieso jest bardziej kwaskowato ostre niz slodkie. Mysle ze uzycie slodkich jablek spowodowaloby wieksza slodycz :) Aczkolwiek zaluje ze zrobilam tylko porcje na 1 dzien :)
Miam, jakże to smakowicie wygląda! Jabłuszka sa takie wdzięczne, mozna z nimi wiele potraw zrobić :)Pozdrawiam.
Bardzo ciekawe! Za jakiś czas wypróbuję - bardzo lubie połaczenia owocowo mięsne :)
Myślisz, że z rybą też by to przeszło? Bo mam chęć ;)
pozdr
Przyznam sie szczerze nie mam pojecia. Jesli tylko mocno doprawisz i uzyjesz kwasnych jablek i mocnej w smaku cebuli powinno byc dobrze :)
Wyglada smacznie i tak owocowo ;):)
Agatko...bardzo podoba mi sie ten jabkowo-cebulowy mus! I choc sama miesa nie jadam, przygotuje danie dla moich gosci :D
Bardzo Ci dziekuje, ze zechcialas sie przylaczyc do swietowania.
Tatter dziekuje :)Komplement od Ciebie wiele dla mnie znaczy :)
Ja niejednokrotnie już się przekonałam, że moje kubki smakowe "dojrzewają". Coś czego nie zjadłabym 10 lat temu - dzisiaj nie tylko nie napawa odrazą, ale szalenie smakuje. I tak sobie myślę, przy okazji Twojego wpisy Agatko, czy dziś byłabym już zdolna połączyć mięso z owocem... Wcześniej na pewno nie..., a dzisiaj...kto wie...? Napewno nie miałabym już oporów, żeby spróbować...
Malgosiu ja tez to zauwazam, ze z wiekiem staje sie bardziej otwarta nie tylko na nowe smaki ale ogolnie na zycie i ludzi. Choc wciaz mam problem z salata ;) wciaz nie moge sie przekonac :)
po składnikach już widzę, że taki kurczak miałby powodzenie u nas w domu. Wypróbuję w najbliższym czasie!
Strasznie żałuję, że będąc na wakacjach ominął mnie Dzień Jabłka (chociaż wakacyjnego pobytu oczywiscie nie żałuję). Chętnie bym wykorzystała ten przepis, ale moja rodzina niechętnie odnosi się do mięsa na słodko. Może jeśli wykorzystam kwaskowe jabłka to przepis im się spodoba...
Mniam!!
Prześlij komentarz