25 sierpnia, 2007

zupa krem - czyli małe conieco przedpołudniowe


Od kilku dni chodziła za mną zupa pieczarkowa
ale nie taka tradycyjna - pokrojone pieczarki i makaron a zupa krem - robiona w mojej rodzinie od lat.

Ja ja trochę zmieniłam proporcje, dodałam boczek, zmieniłam proporcje przyprawowe i tak powstała jedna z niewielu zup które jada Krzysiek. I mówi cytując dzisiejsze słowa "mmmmmmm mmmmm" ;)
Chyba większego komplementu nie mogła ta zupa usłyszeć.

Zupa krem z pieczarek ze smażonym, wędzonym boczkiem

Składniki
2 małe serki topione – kremowe
25 dag pieczarek
1 cebula
4 plastry wędzonego boczku
Łyżka posiekanej natki pietruszki
Łyżka posiekanego koperku świeżego lub pół łyżki suszonego
0,5 litra bulionu – ja zrobiłam na 3 skrzydełkach, z marchewką i pietruszką, doprawiłam solą i pieprzem. Mięso z bulionu i warzywa dorzuciłam potem do zupy.
4 łyżki oliwy
2 kromki chleba żytniego

Pieczarki i cebulę obrałam i wrzuciłam do malaksera. W garnku rozgrzałam 2 łyżki oliwy. Wrzuciłam pieczarki i cebule i poddusiłam ok. 10 minut. Posypałam pieprzem i solą. Zalałam bulionem. W tym czasie pokroiłam boczek. Podsmażyłam go na reszcie oliwy. Połowę podsmażonego boczku dodałam do zupy. Pokroiłam chleb w kostkę. Wrzuciłam do pozostałego boczku i chwilę podpiekałam na małym ogniu. W między czasie zmiksowałam Benderem bulion z pieczarkami, marchewka, pietruszka i mięsem z kurczaka. (kilka razy robiłam na rosole z kostki i zupa była również bardzo dobra bez dodatków z rosołu).
Wrzuciłam serki do gotującej się zupy i energicznie pomieszałam. Doprawiłam solą, pieprzem, papryką słodka i mieszanką ziół.

Podałam przybrane pietruszką i posypane grzankami z chleba i boczku.

24 sierpnia, 2007

Zapiekanka pasterska




Opóźnienia w pisaniu kolejnych notek to u mnie coś normalnego. Ciągle zapominam o blogu. Wyrzuty sumienia (tymczasowe) zazwyczaj odczuwam, gdy czytam blogi AgusiH, Tatter czy Liski. A z drugiej strony aż tyle do powiedzenia / napisania/ raczej nie mam.
Ale postaram się poprawić i pisać coś częściej.

Ostatnio sporo czasu spędziłam na czytaniu, przyjmowaniu gości i gotowaniu. Oczywiście czasu tak zwanego „wolnego”. Czy też „popracowego” jak mawia mój szef. A co czytam? Książki kucharskie. Tak wiem, myślicie że mam nie po kolei w głowie. Dla mnie każdy przepis to podróż w nieznaną krainę, odkrywanie nowych i starych „lądów” a raczej smaków. Na tapecie ostatnio są dania kuchni irlandzkiej. Niecałe 2 tygodnie temu zrobiłam Zapiekankę Pasterską, czyli nic innego jak słynne Shepard’s Pie.

A oto przepis

składniki
Na 4 osoby:
2 łyżki stołowe oliwy
1 posiekana cebula
1 marchewka pokrojona w kosteczkę
3 łyżeczki przecieru pomidorowego - ja nie miamlam wiec dodałam pół puszki pomidorów z ziołami
1 łyżeczka musztardy Dijon - nie miałam wiec dodałam musztardę delikatesowa - 1 łyżkę stołową
250 ml gorącego bulionu wolowego lub drobiowego
Ok 450 g mięsa mielonego - ja miałam mieszane drobno zmielone
Ok 500 g ziemniaków
Mleko i masło do ziemniaków
Masło na wierzch

Ja dodałam jeszcze 3 pieczarki pokrojone drobno i 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę

Oraz sol, pieprz świeżo zmielony, papryka ostra i słodka, zioła - bazylia, majeranek, ciut lubczyku, pietruszka, zioła prowansalskie.

Potrzebne naczynia
Garnek na ziemniaki,
cos, czym zgnieciesz ziemniaki na miazgę - u mnie to tłuczek do ziemniaków, ale moje koleżanki polecają praskę,
Naczynie żaroodporne na zapiekankę
Głęboka patelnia lub wok z przykrywka - ja użyłam woka
Coś do mieszania
Obowiązkowo widelec ;) do zrobienia dekoracyjnych wzorków


Wykonanie:
Nastaw wodę na ziemniaki, obierz je i wrzuć do gotującej się wody - posól wtedy, kiedy lubisz - ja to zrobiłam jak woda zawrzała, bo sobie o tym przypomniałam.

Pokrój warzywa,
Wrzuć je do oliwy, pomieszaj, zmniejsz ogień na min i przykryj,
Teraz masz chwilkę dla siebie - ja poszłam czytać forum:)
Po kilku min pomieszaj - sprawdź czy warzywa miękną, jeśli tak to możesz wrzucać mięso.
Zwiększ ogień, wymieszaj mięso z warzywami, dodaj przyprawy.
Smaż od czasu do czasu mieszając.
Rozmieszaj ze sobą przecier pomidorowy i musztardę.
Smaż mięso, aż będzie brązowe i sypkie - nie powinno się sklejać w grudki.
W międzyczasie podgrzej bulion
U mnie smażenie zeszło jakieś 10 - 15 min, ale to wszystko zależy od mięsa
Jak mięso jest juz tak brązowe jak lubisz, dodaj pomidory z musztarda, wymieszaj.
Dodaj bulion - ja nie miałam domowego wiec dałam zrobiony z kostki.
Zmniejsz ogień, pomieszaj wszystko jeszcze raz, przykryj i duś Ok 15 min,
Ja podczas tych 15 min ze 2 razy byłam pomieszać i spróbowałam, czego do smaku brakuje - ciut więcej pieprzu dodałam i pietruszki.
Sprawdź ziemniaki - powinny być juz miękkie, odcedź je i ubij - dodaj masło i mleko.
Puree powinno być bardzo delikatne i puszyste.
Włącz piekarnik na 180 st
Przełóż mięso do naczynia żaroodpornego, wyrównaj, połóż na tym ziemniaki - ja kładłam łyżką takie "kupki" i potem powoli i delikatnie rozsmarowywałam żeby powstała jednolita warstwa.

A teraz najważniejsze - zrób na wierzchu wzorek widelcem;)
Połóż na ziemniakach cienkie plasterki masła - dzięki temu wierzch będzie chrupiący i złocisty
A teraz do piekarnika na Ok 45 - 50 min
I rozkoszuj się zapachem

Smacznego